Na spokojnie…

Skoro to o czym piszę nie „naprawi” serc,

to może gdy pomilczę,

 nie zepsuje Ich bardziej?

… To jak wyrwać serce tęczy,

nie broczy kolorami.

…Czarne się staje,

bez barw pryzmatu – Czarny kamień.

… I nie ożywi żadnego ciała.

Przeszczep nie przyjmie się w innym miejscu.

…Ucichnąć prościej.

Milczenie goi.

… Z czasem odżyje w kolory.

***

Półgębkiem się uśmiechnie Ten i Ów…I Owa, jak sczyta moje słowa; – On znów coś mamroce… Te jego ciche szepty, jak natrętny komar- Za uchem brzęczy … Wciąż o Tym samym!?- Ileż można!?… ,Bo dla każdego, co Inne wartość ma … Niema, że dwóch jest takich samych…  Pierwszemu brzydkie – pięknym jest. Drugiemu piękne – brzydkim… –  I nikt nie będzie prostował Nas!… My lepiej wiemy sami!, autorytetów przecież brak, bo każdy przemądrzały… A Pan Tu jak Iluzjonista, magiczną sztuczką oczarować chce… I po co to? .. – My wiemy,  te wszystkie triki  dobrze znamy…

Poezja to  nie czary a ja magikiem nie jestem. Nie oczaruję Wszystkich swoimi słowami, klepiąc w denko cylindra – Trzy razy różdżką i wyciągnę Waszą wrażliwość za uszy, jak białego króliczka… Mówią Mi, że mam „dar” do pisania (!?) (…I już na myśli „Grafoman”)…To nie dar, to tylko przemyślenia – A Kto ich nie ma?… I ilustracji do tego mroczny obraz – ludzkich postaci cienie…Obraz i słowa,  jakby kalekie – Jakbym kuśtykał na jedna nogę.                                                                                                                                                  Może powinienem pisać o miłości, o zakochaniu i serduszkach – Z rymem, na każdym końcu wersu?… O pięknie przyrody, sarenkach… Malować jelenie na Rykowisku, bądź odpustowe obrazy świętych?. Czy może tworzyć limeryki – Po trzy co dnia! – Płodnie, na bogato z rubasznym humorem… A o czym? – A bo to ważne!?…Byleby sie przypodobać!.

Zablokowano Mi możliwość publikowania swoich wierszy , na jednym z serwisów autorów… Dlaczego nie wiem!?… Nikt nie wyjaśnił a ja dociekać  nie mam zamiaru… Byłem, gościłem – Nie będę więcej, ot tyle z mojego pisania…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *