W ciszy

otwieram wspomnieniem

zastygły rozdział
gdy współistniejąc
tworzyliśmy chwilę
wyciszenia tęsknoty
splotem naszych ramion

noc
upojenie spazmem oceanów

poranek
unoszenie ciał
na dwa odległe kontynenty

epilog
dryfujący w
zamkniętej butelce


Napisane wiele lat temu. Po raz pierwszy sie nim dziele tutaj.

WZAJEMNI

wtulona w twój szept
uwielbiam
tę słodko drżącą
chwilę przedspełnienia

i na nic sakramenty
zaklęte w minusach

topnieję siłą wodospadu

a świt zdumiony słucha
jak na strunach kropel
ciała nam grają
sonate wzajemną
w błękitnej tonacji

Znowu kobieco… Wiersz z szuflady póki co, ale gdybym miała powiedzieć w jakim kierunku teraz będę zmierzać, to nie wiem. Czas pokaże.

***

Dzisiaj są moje 62 urodziny… Nie „świętuję „. Ot zwyczajnie przyjmuję to za fakt dokonany, co nie znaczy, że Moi Bliscy nie zechcą ze Mną „za świętować”. Ale to jeszcze nie teraz, nie już…Bo dzień jak co dzień… Kolejny dzień z życia.

***

Wciąż jeszcze jestem.

Trwam w labiryncie dniach swojego życia.

Tym, które już pokonałem

Jestem wdzięczny,

że nie zamknęły się w zaułek bez wyjścia.

Od tych, które nadchodzą

nie oczekuję zbyt wiele.

… Odrobiny szczęścia jedynie.

Bo błądząc w meandrach istnienia

 szczęście kompasem dal życia.

...Wciąż jeszcze jestem.

Dla Mnie.

Dla Ciebie… Więc bierz Mnie

i moje szczęście za rękę.

Pójdziemy razem dalej,

szukając wyjścia…

 ***

Szczęśliwych dni wszystkim życzę… Wielu, wielu, wielu!

MIŁOŚĆ…

Zastanawiam się czy mogę tutaj tak bardziej kobieco, sensualnie? A co tam…

***

Oswajasz sobą moją nagość
a ja
znowu chcę być tamtą dziewczyną
sprzed wielu lat

Zatapiasz usta w moich włosach
a ja
wspominam tamten pocałunek
sprzed wielu lat

Zaklinasz mnie w zapach magnolii
a ja
odczuwam w swoim sercu przypływ
sprzed wielu lat

Pytasz niepewnie o czym myślę
a ja
pulsuję w skroniach ta miłością
sprzed wielu lat

Poznawanie.

Dzisiaj podczas sprzątania szpargałów w szufladzie, znalazłem pozaginana kartkę , starą pożółkłą… Z napisaną, wyblakłym atramentem – Modlitwą. Nie wiem skąd i jak znalazła się w mojej szufladzie?… Zrządzenie losu., przypadek? Może wypadła z jakiejś starej książki, które czasem przeglądam. Może włożył ktoś, myśląc, że należy do mnie? …Nie mam pojęcia!?

***

„Nie jestem przekonana co do Twojego Istnienia Panie, co nie znaczy, że nie wyznają tych samych wartości co Ty. Panie, nie dawaj mi powodów ,abym uwierzyła w Twoje istnienie i przesłanie, które ze sobą przynosisz.. Spraw tylko, bym była dobra i sprawiedliwa. Nie daj mi Panie, bym nie  utraciła smaku  życzliwości i zrozumienia. Bo wtedy Moja Dusza karmić się będzie podłością, przekonana o tym, że to jedyny pokarm jaki jedzą ludzie . Nie daj mi Panie, utracić czucia całą sobą… Bo jak bez niego poznam miłość? Nie daj mi Panie oślepnąć. Abym zawsze  mogła zobaczyć dobroć w ludziach „

***

Nieudacznik?.

W zgrabiale palce, których czas nie oszczędzał,

chciał pochwycić chwilę szczęścia.

– Nie udało się!.

…I znów będzie czekać na kolejną okazję. Będzie wszystko robił,

byleby tylko miłość znów się zbliżyło do niego.

Wszystko?

… Czy jak zawsze -Na przekór. Wbrew losowi

z którym się ciężko ma pogodzić.

Łamiąc zasady. Kalecząc prawdę. Zapominając dobroci.

Porzucając życzliwość i ufność.

Będzie robił wszystko wbrew.

…A palce  i dłonie nie poznały dotąd czułości dotyku.

Nigdy nie zamknęły się o w objęciach drugiej osoby –  Sztywnieją.

…Być może, nie zacisną szczęścia mocniej , niż na jedną chwilę zatracenia?

MIŁOŚĆ KWITNIE

Przychodzi w aksamitnej delikatności
I rozkwita nocą płatkami róż.
Purpurą spija słodką namiętność,
ze spragnionych kochania ust.

W jaśminach szuka utulenia…
Pieści, muska i głaszcze…
Dotykiem swych anielskich skrzydeł
rozpala zmysły, gorąco pragnie.

Błękitnieją jej wszystkie myśli,
niezapominajkami otula swe sny…
Jest radosna jak majowy poranek,
wiosną pachnie gdy budzi ją świt.

Przechyla bladą twarz do słońca,
wygrzewa w nim swoje oblicze…
Przymyka oczy i w marzeniach,
jest najpiękniejszym słonecznikiem.

Spacerując ulicą wśród tłumu,
cała iskrzy swym szczęściem pijana…
Miłość kwitnie- powtarzają przechodnie.
Więc posyła im uśmiech promienny-
Zakochana!