BŁĘKITNOSKRZYDŁY

  • Z aureolą od smutku pobladłą
  • wzbił się na nieba zenicie.
  • Samotny, błękitnoskrzydły,
  • Niepoprawny marzyciel.
  • W lazurowej poświacie,
  • dwie łzy zalśniły szklistością.
  • Jedna z rozpaczy nad światem,
  • Druga- nad niemiłością…

Ten wiersz napisałam wiele lat temu. Niby trochę oderwany od rzeczywistości, ale czy tak bardzo? Lubię do niego wracać, bo chociaż trzeba żyć tym, co tu i teraz, to przecież wrażliwcy są I będą beż względu na to, że swiat pędzi do przodu, zostawiając nas zawsze gdzieś z tyłu.

I może też ten wiersz pasuje do świątecznego nastroju. Żeby się na chwilę zatrzymać, podzielić z bliskimi opłatkiem i zwyczajnie uśmiechnąć, zatrzymując tę chwilę w pamięci.

UŚMIECHNIĘTYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH 🙂

&

To ten czas, gdy raz w roku

odrzucasz wszystko, co złe.

Lżejszym się stajesz.

Dobrym się stajesz.

Choć wokół huk  chaosu

… I znów nie możesz się odnaleźć

po wielkiej eksplozji  dobroci serc.

Rozerwała na strzępy

to, co widziałeś wokół siebie;

Egoizm ,hipokryzję, obojętność ,

brak empatii – wzajemnej.

Teraz pyłem sie stały – malutkimi drobinkami.

… Nie czekaj nim osiądą,

zastygną , stwardnieją.

Tworząc na powrót pancerz

którego nie  przebijesz.

… Wykorzystaj te chwilę!

Nie błądź;

Porównując to co jest

z tym co było.

Już teraz chciałbym Wszystkim czytającym  Zwyczajną Wrażliwość,  złożyć Świąteczne życzenia… Tym wierzącym  i wyznającym jakąkolwiek wiarę  i tym nie wierzącym w nic ( nawet we własne siły). Tym którzy spędzać będą święta w gronie najbliższych i tym, co z wyboru trwają w samotności  – Wszystkim! . Życzę zdrowia, spokoju, szczęścia i zadowolenia z życia – Niezależnie od tego ile trwa.

Przy okazji życzę Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku. Niech nie będzie gorszy od mijającego. Niech się „darzy” , jego każdym  nowym dniem. Niech się spełniają  w nim  oczekiwania i plany. Niech przemija tak, aby z uśmiechem na ustach wspominać  każdą przeżytą w nim chwilę…

Miłosz, Tomasz

Spóźniony wiersz, który zaplątał się gdzieś pomiędzy Latem a Jesienią.

DO…

znowu melancholijny październik

mruczy sennie w konarach

zamykając zmierzch

w rdzawych zmarszczkach liści

*

maki nie zakwitną

*

czerwienią jarzębiny

zaklinaj blade usta dnia

*

wiatr szumi więc drżyj 

*

nim zapachniesz jesienią

a słodkie dzikie wino

oplecie twe ciało

nie dając żyć 

nie dając żyć 

Zaczekam.

Wczesnego mroku i spóźnionego brzasku, to czas.

Zbyt krótki dzień, za długa noc.

… Za dużo  myśli.

Zaraz po tym, gdy wpatrzony w nicość,

badam  strukturę powierzchni sufitu,

uciekam  w sen, żeby czas się nie dłużył.

Za mało słonecznych chwil, za wiele trosk.

…Opadam z sił.

Chwilo, co odmienisz wszystko przyjdź.

Rozświetlając mrok, ponurych myśli ,

daj  wytchnienie i spokój.

Ocal Mnie, przed destrukcji pogodą,

… Myślą promienie słońca ześlij.

Kos.

Na ośnieżoną gałąź  Jodły,

Kos sfrunął  nie wiadomo skąd?

… Łapkami obejmując ją,

przyjął pozycję zgrabną,

i zaczął swoje trele;

… Coś o odwilży, cieplejszych dniach.

O tym, że pachnie mokrą ziemią.

Że moknie w deszczu.

Że topi się śniegowy dach,

domu co dawał mu Zimą schronienie.

… Lecz oto arię przerwał wiatr.

Fałszywej nuty wtrącając wycie.

Spłoszony Kos odfruną, nie wiadomo gdzie

… Oklasków nie usłyszał.

Wrażliwość

przez nią otwieram się na świat

przymykam powieki

wyczulam zmysły

I znowu umiem…

zobaczyć promień słońca

w minucie przedświtu

odnaleźć źródło strumienia

w szemraniu płynącym

dotknąć wiatru w poszumie

rozedrganych liści

przeczuć w deszczu zachwyt

nad odcieniem tęczy

usłyszeć szept istnienia

w ziarnie kiełkującym…


odczytać w myślach to co jeszcze nie jest napisane

Zrozumieć sens wszystkiego co niewypowiedziane

Czy wrażliwość jest zwyczajna? Nie wiem… Ale wiem, że niewielu doświadcza tej formy, która pozwala na poetyckie wyrażanie mysli. Jesteś wyjątkowym człowiekiem Miłoszu, co pokazujesz grafikami i słowem. Dziękuję za zaufanie i zaproszenie. Oby tylko wena dopisała. Renata

INSPIRACJA.

Jak srebrzysta mgła, niepostrzeżenie,
usiadł mi motyl na dłoni.
Chłonę melodię skrzydeł –
drżenie serca w melancholii.

Żeby go tylko nie spłoszyć,
oddechem, słów szelestem…
I taką myślą zatrzymać,
by nie uleciał w przestrzeń

( Autor Roska)

Płaszczka.

Łatwiej człowiekowi

 postawić nogę na księżycu,

niż dotknąć dna

morskiej głębiny.

… My co zadzieramy głowę do góry,

licząc odległe gwiazdy,

nie spuszczamy głowy w dół, patrząc w otchłań,

z której wypełźliśmy na ląd aby podziwiać kosmos.

…Zapomnieliśmy o Tych, którzy tam zostali.

 A To Oni, nauczyli Nas, że aby swobodnie

 poruszać się po świecie gwiazd,

szanować musimy wędrówkę,

którą przeżyliśmy, dążąc do poznania siebie.