***
Pomiędzy jednym, a drugim uderzeniem serca
między głębokim wdechem,
a westchnieniem.
Ciszą wypełniły się myśli i milczeniem,
by po chwili krzyk rozdarł przestrzeń
wokół Ciebie..
– Jestem!
Ciężkie, stalowe wrota zaskrzypiały,
ustąpiły pod naporem słów,
otwierając sie na oścież.
Do ciemnego wnętrza wpadły promienie słońca…
Ile słów potrzeba, by otworzyć duszę
i wypełnić ją światłem radości?
(K.Miłosz)