Dzisiaj są moje 62 urodziny… Nie „świętuję „. Ot zwyczajnie przyjmuję to za fakt dokonany, co nie znaczy, że Moi Bliscy nie zechcą ze Mną „za świętować”. Ale to jeszcze nie teraz, nie już…Bo dzień jak co dzień… Kolejny dzień z życia.
***
Wciąż jeszcze jestem.
Trwam w labiryncie dniach swojego życia.
Tym, które już pokonałem
Jestem wdzięczny,
że nie zamknęły się w zaułek bez wyjścia.
Od tych, które nadchodzą
nie oczekuję zbyt wiele.
… Odrobiny szczęścia jedynie.
Bo błądząc w meandrach istnienia
szczęście kompasem dal życia.
...Wciąż jeszcze jestem.
Dla Mnie.
Dla Ciebie… Więc bierz Mnie
i moje szczęście za rękę.
Pójdziemy razem dalej,
szukając wyjścia…
***
Szczęśliwych dni wszystkim życzę… Wielu, wielu, wielu!