Wstępem…

Witam wszystkich potencjalnych „czytaczy” – Świadomych lub nieświadomych  miejsca w którym się znaleźli. Z pewnością miejsce To, nie jest „czymś” wyjątkowo wyróżniającym się spośród  innych, tego typu miejsc – Mam tego świadomość, ale po cichu liczę na to, że przyciągnie kilka osób, które lata temu z zaciekawieniem odwiedzały Mój „blog” ;  „Zwyczajna Wrażliwość”… Czym kierowałem się, reaktywując?-  Ot, tak… Pochwalić się tym i owym… A poza tym, wzbudzić w drugim człowieku chwilkę refleksji, zadumy i jego wrażliwość ( też obudzić) – Na Wszystko co dookoła Nas.               Podobno to niedobrze, dla człowieka gdy jest „nadwrażliwcem”… Nadmierne wyczulenie na różne aspekty życia, ( zazwyczaj te negatywne, jak ból, cierpienie, krzywda, niesprawiedliwość ) powoduje, że Ono staje się nieznośne…  Nadmiar uczuć i emocji, nie jest czymś dobrym, ale o wiele gorzej jest, gdy w ogóle jesteśmy ich pozbawieni  (Choć to podobno niemożliwe?).Dlatego Moja wrażliwość jest „zwyczajna”… Ani za głęboka, ani za płytka, ale – Jest!… I nią się właśnie chcę tu dzielić. Dlaczego „afiks”?… Słowotwórcza część wyrazu ( od łac. affixum, element przyczepiony) ( W tym przypadku, raczej do  całej zawartości tekstu można by się „przyczepić” – Przekora!) … A poza tym, jedna z domen, która nie była zajęta a kojarzyła się z „pisaniem” i tworzeniem słów, tekstu, monologu…. I Innych bredni! ( samo-krytyka i przekora), które tu właśnie mam zamiar zamieszczać.   Oprócz słów, będą także obrazy i dźwięki… A jak!? – Cały pakiet, do pobudzania zmysłów, emocji, uczuć i wrażliwości…

Miłosz.