Tylko to dobre, co twoje pieści serce?
Tylko to kochane, co ciebie
kocha bez wzajemności?
Tylko to twoje, co łasi się do ciebie,
jak pies do nogi?
… Jeżeli inny jestem od ciebie,
to jestem wrogiem?
,Bo moje dłonie nie klaszczą dla ciebie?
… Jeżeli inny jestem od ciebie,
to nie mam prawa rozumieć?
,Bo przecież nikt nie zrozumie ciebie?
Jestem najmniejszą drobinką twojego życia.
… I gdzie mi tam mury burzyć,
czy stawiać nowe wokół ciebie,
gdzie każda cegiełka związana jest twoim gniewem…
Gdzie mi tam armię wrogów przeciw
tobie posyłać – zbyt mała we mnie siła.
Nie zmienię nic, co w tobie trwa,
głęboko gdzieś, w sercu dnie.
Nie widzisz tego, tak jak nie widzisz mnie.
– Jesteś olbrzymem… Lecz pamiętaj;
Z drobinek uczuć składasz się.
(K.Miłosz)
… I tym o to utworem, powinienem zakończyć pokazywanie – Tej Mojej wrażliwości…
Kto miał ją zobaczyć – Zobaczył. Dla Tych, którym była obojętna – Obojętna i tak przecież pozostanie.
… Jeżeli niczego nie zmieniła w Was.
Można w razie czego Tu wracać… Sprawdzić; -” Czy ja czegoś nie przegapiłem?” – … I przekonać się.
Miłosz
Przepraszam, ale wycofałem z głownej strony ten „post”…W moim odczuciu, pewnie by tak chciała?…
Nie mogłem przejsc obojętnie jednak… Dlatego „Tu” zostawię ślad….
Wiersz dedykowany zmarłej koleżance [*]Urszuli ( „sonia5”)
***
… Jeszcze w pamięci uśmiechu nie wygasł blask,
ścieląc się echem radości.
Jeszcze coś dopowiedzieć miałaś dziś,
do wczorajszego wątku…
A teraz pustka i cisza w sercu,
co utulone w żalu wytłumaczenia szuka;
– …Jak to, Tak – Koniec bez „heppy ending”?
Odeszłaś , jakbyś wrócić za chwilkę chciała;
– To ja na moment… Pilnuj mojego miejsca!
… – I choć już nie wrócisz nigdy więcej
a obok, być może, ktoś inny się dosiądzie,
to zadbam o to,
by twoje miejsce w pamięci mojej,
wciąż było zajęte…
( Miłosz)