Zaczekam.

Wczesnego mroku i spóźnionego brzasku, to czas.

Zbyt krótki dzień, za długa noc.

… Za dużo  myśli.

Zaraz po tym, gdy wpatrzony w nicość,

badam  strukturę powierzchni sufitu,

uciekam  w sen, żeby czas się nie dłużył.

Za mało słonecznych chwil, za wiele trosk.

…Opadam z sił.

Chwilo, co odmienisz wszystko przyjdź.

Rozświetlając mrok, ponurych myśli ,

daj  wytchnienie i spokój.

Ocal Mnie, przed destrukcji pogodą,

… Myślą promienie słońca ześlij.

7 komentarzy do “Zaczekam.”

  1. Zmęczony, chory… I już mam dość czekania „na” . Może Ashiranthe natchnie mnie ” jakimś” rysunkeim do napisania kilku słów. Może Renata napisze kilka słów?…Ja póki co czekam na poprawę nastroju.

    1. Jeśli zmęczony i chory tak piszesz i rysujesz, to jak mam Ci życzyć zdrowia???
      Sam sobie wyrysowałeś ratunek… wiosłując ramionami, płynie na plecach przez noc w blasku księżyca 😉

  2. Dużo tych nocnych rozmyślań w Twoich tekstach. Tym się też różnimy, że do mnie sen przychodzi od razy, gdy tylko przyłożę głowę do poduszki. Na szczęście, bo zbyt wiele myślenia w ciągu dnia. Powiedzą nam: po co tyle myślicie? Nie po co, ale dlaczego… Wrażliwcy tak mają i już.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *