„Dobre” słowo na Nowy Rok.

Kolejny rok  przemija…  Z pewnością Każdy robi sobie  „rachunek” , ile w tym mijającym roku było złego a ile dobrego!? –  I po co?…  Większość na pewno stara się o jakieś „Noworoczne postanowienia” i snuje plany… Po co? – Przeszłość jest zawsze lżejsza w odbiorze niż przyszłość , bo Ta, choć starannie zaplanowana, toczy się swoim torem zdarzeń – Wbrew nam! Tego co minęło  znamy drogę… Wiemy gdzie skręciliśmy ” źle” – Błądząc. Ale zawsze po takim błądzeniu Człowiek wcześniej czy później, potrafi się odnaleźć… A w tym co nastanie, na pewno będziemy zdolni się odnaleźć? . Nigdy nie snułem planów na przyszłość ” Bedzie co będzie”… I jak do tej pory, nie żałuję ani jednego dnia z mojego życia… Kolejny rok mija i z czego tu się cieszyć – Że coraz mniej przede Mną?… Ludzie „świętują”, balują  w tanecznych pląsach przy dźwiękach muzyki i huku petard …Też mi powód!… Moja córa, gdy przeczytała streszczenie tego o czym chce napisać, syknęła – Tato!… Ale to się świętuje „nowe” …Trzeba się cieszyć, bawić i mieć nadziej, że to „nowe”  będzie lepsze!” – „Mieć nadzieję”, a przepraszam!? – … To jej nie ma każdy, budząc się co rano…  Ostentacyjne okazywanie  raz w roku „nadziei”  kończy się zazwyczaj bólem nóg i kacem a potem tylko pasmo rozczarowań…

Nie. nie… Trzeba się cieszyć… Że udało się przeżyć  jeszcze jeden rok więcej – Z tego i owszem. To jest powód do radości!… Ale cieszyć się z tego „nieznanego” przed nami?… Na radość przyjdzie czas, gdy brnąc przez każdy koleiny dzien. nowego roku, uda  się dojść nam  Tam, gdzie w y d a w a ł o się, że nigdy  nie dojdziemy…

– Ten Miłosz to maruda!- Odburknie ten i Ów… To nie marudzenie!… Lepiej przecież snuć sceptyczną wizję przyszłości, pełna potknięć i niepowodzeń, by po pewnym czasie stwierdzić, że „wcale nie było tak źle”… Niż wychodząc z optymistycznego podejścia , że „teraz to musi być tylko lepiej”, wpadamy w pasmo porażek i błędów. ( Czego Nikomu nie życzę)…

A właśnie!. Życzeń z okazji Nowego Roku na tym „przybytku” nie będzie!…  I tak nikt nie odwzajemnia, wrzucając kamyczek zapomnienia… Malutki niepozorny; – Przecież to nie głazy!..Nawet nie poczujesz stawiając na nim stopę, że coś uwiera” – No tak… Na jednym kamyczku się nie da potknąć, ale jak z nich usypane są góry!?…

Póki co, nic Tu się nie pojawi… Z tego co jest można czerpać i czerpać, bo z tego co „być może”, może nie być nic do zaczerpnięcia!

Miłosz.

5 komentarzy do “„Dobre” słowo na Nowy Rok.”

  1. Wszystkiego co najlepsze , zdrowia przede wszystkim , niepamieci o porazkach , samych zwyciestw , weny nieskonczonej i oby Nam sie dobrze dzialo w tym Nowym…

  2. Cieszę się ze mogę znów tu coś napisać, udało się. Dzięki za mądre i jakże prawdziwe przemyślenia, oby ta wena nigdy Cię nie opuściła, a porażki jak w zyciu, zawsze będą, by móc się szybciej podnieść i tego zycze by Cię omijaly a zwycięstwa Cię uskrzydlaly. Miej dobry i pozytywny nowy rok, a nam pozwalał nadal czerpać słowa, ze swojej skarbnicy.. wrazliwosci.
    Pozdrawiam..

  3. Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
    zostaną po nich buty i telefon głuchy …..
    Przykro mi, że ten rok tak się dla Ciebie zaczął.

    1. … I dlatego NadziejaNN nie świętuję nadejścia „nowego roku” ( O powodach pisałem)… Nie jestem pewien, czy chodziło Ci o „ten” wypadek w górach?…To wydarzenie ( tragiczne w skutkach) i owszem w jakimś stopniu odciśnie ślad na duszy. Śmierć bliskich zawsze zostawia pustkę i żal… Lecz nie rani tak boleśnie jak Tych – Jemu bliskich…Bliższych niż Ja. ( Chłopak pozostawił żonę i córki… Małe dziewczynki)… Nawet nie chce myśleć, jak One to przeżywają…
      Góry , kuszą swoim pięknem. Góry kuszą wyzwaniami. Góry dają poczucie „wolności”… Lecz są bardzo wymagające i czasem żądają najwyższej ceny ( ceny życia) za każdą błędną decyzję)… Ja mam już swoje lata i zdrowie nie takie, dlatego choć góry są „pasją” twardo stoję na nogach w dolinie rzeczywistości, patrząc na szczyty gór z daleka…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *