… Do Aliny

Poczekasz tam gdzieś na Mnie?

***

Skąd wiesz,

czy Wy jak te gęsi!?

Kiedyś może skręcicie…

Zaczniesz „dziecinnieć”

a czas będzie się wlókł

i wlókł.

Nie wiem co gorsze?

-To, że pędzi coraz szybciej,

czy to, że wlecze się ospale?.

Obojętności nie ma,

jest tylko bierność

– Biała flaga na wietrze losu.

…Przecież wiesz.

Nie odlecimy z innymi w kluczu,

trzepocie skrzydeł – Razem!

…W samotności narodzimy się na nowo.

Czas przestanie mieć znaczenie.

… A wszystko to,

w marazmie wieczności.

2 komentarze do “… Do Aliny”

  1. Im bliżej końca tego roku, tym częściej w pamięci pojawiają Mi sie obrazy Tych, których już nie ma…. ( Wiem, że odrobinę „monotonii” wkrada się w moje publikacje, ale … Tak jakoś!?. Monotematyczny się stałem)
    Miłosz.

  2. Witaj serdecznie😊.
    A może warto czasem przypomnieć, ze jesteśmy tu chwilkę… w tym nawale codzienności zapominamy, a im lat przybywa, tym mniejszy strach? Myślę ze nie, odsuwamy to na potem… ale czy będzie potem?
    Nie jesteś jedyny w tych rozmyślaniach, coraz częściej sięgam w głąb swej duszy, mierze się z pytaniami, sensem zycia i wyborami, czy są właściwe?
    Następny rok nam znów umknął, zmienia nasze ciało, zmienia nasze myśli, zmienia tok widzenia.
    Ale już dość.. Chcę podsumować optymistycznie…. ze dopóki jesteś tu na swej stronie, przekazujesz nam cząstkę siebie, swej wrazliwosci, dajesz nadzieję, dajesz inne widzenie, na to co jest nieuchronne.
    Pozdrawiam ciepło.
    Kazia

Możliwość komentowania została wyłączona.