Niebawem rocznica…

…I minął rok! – Zleciało prawda?. Udało Mi się, zbytnio nie ingerować w rzeczywistość  przeminionego czasu. Udało obyć się bez odniesień do wydarzeń, które przez ten czas absorbowały Moją ( i Waszą)  uwagę – Prawie się udało, bo przecież każdy aspekt życia, odciska na nas ślad, wydeptując ścieżkę własnych poglądów, przemyśleń i upodobań ( wspominałem o tym już sporo razy)… Ale jak widnieje w ” opisie” strony, nie chcę, by Ktoś szedł Moim tropem… Tropem  opinii, które zdarzyło mi się tu publikować. Chcę tylko, by Każdy, kto czyta Mnie, choć przez chwilę zastanowił się nad tym, czy podąża „dobrą” drogą swojego życia…  Ja „prosty człowiek” jestem! – ” Najmniejsza drobinka z drobinek” – Ktoś powie, że  nie Mnie, pokazywać drugiemu co dobre a co złe… Że każdy przecież widzi  i sam  wybiera – … Wiem, wiem, ale jakoś tak, nie opuszcza mnie natrętne przeświadczenie, że patrząc – Widzimy tylko wielkie rzeczy ( ..w ludziach). A wybierając – Wybieramy to, z czym bez żalu możemy sie rozstać. porzucić.. Dlatego nie angażujemy  we wszystko wrażliwości… A szkoda, bo gdy odczuwa i odbiera się świat pełnią własnych uczuć i emocji, wtedy można zobaczyć jego piękno i wartość – Te prawdziwą!.

Możliwe ( a raczej „pewne) , że powtarzam się w swoich wywodach, jak uszkodzona winylowa płyta na której igła przeskakuje co jakiś czas w ten sam rowek… I mija sporo czasu nim dobrnie do końca utworu –  To może irytować i zniechęcić – Wiem. Dlatego życzę Wszystkim, którzy odwiedzają ” tę stronę” o cierpliwość, wyrozumiałość i spokój

***

… Igła znów przeskoczyła.

Żłobiąc kolejną rysę w płycie,

która nie przedłuży jej życia…

Lecz przecież nadal gra muzyka

a gdy nieszczęśliwie przestanie;

– Zawsze się można wsłuchać w ciszę…

Tam w pustce zgasłych dźwięków,

myśli żeglują wspomnieniem nut.

… Na Oceanie Błogości – Przepiękny to widok;

Bez wiatrów i burz.

Skłębionych fal, sztormu

i nieprzyjaznych wirów losu.

– Po lustrze błękitu płynę

w którym odbija się słońce .

Daleko od brzmienia głosu.

nad głębią milczenia  – …Spokój?

… Ja prosty człowiek jestem. Nawet w własnym rodzinnym gronie, mało kto, zwraca uwagę na Moją „poezję”… „- Chłop sobie „bazgrze”? A niech sobie rysuje i pisze, skoro lubi….Kto by go słuchał i patrzył w głąb Jego duszy. Zwyczajny ” człek” ..I taki wzruszy?” – Wyszli z założenia, że z moim talentem i zdolnościami krzywdy nie zrobię Nikomu –  Obrazem i słowami… ( przekora). Mój zięć, kilka dni  temu, oznajmił Mi; – Przedłużyłem Pana” stronę” ( „Pana”… W jego ustach brzmi to rozsądniej, niż „tatusiu” bądź co gorsza –  „teściu”)… Przedłużyłem, bo jak przeczytałem Pana ” pisaninę” doszedłem do wniosku, że ma Pan „potencjał”… Może się kiedyś przydać. – Jest informatykiem, czy tam programistą!? … Więc istnienie „Zwyczajnej wrażliwości” zawdzięczam temu, że łaskawie pozwolił na skorzystanie ze swojej „witryny”… Dlatego póki co. nadal zamierzam tą „prostotą” szpecić biel apletu… Bo przecież wiadomo nie od dziś, że jak „coś” jest bardzo szpetne – To jest „aż” piękne!

3 komentarze do “Niebawem rocznica…”

  1. Niedługo minie rok. Więc odrobina rozliczeń, ale nie tych z sumienia
    a z statystyk. ( Które zawdzięczam zięciowi).
    Przez rok, „odwiedzin” na tej stronie( ..aż do dzisiaj” – 26900 ( … Według Mnie to bardzo dużo…Choć pewnie połowa z tego to moje wejścia!? ( śmiech).
    Najwięcej odwiedzanym „wątkiem” było „Łaknienie”- 1777 odsłon.
    Najmniej odsłon „Pamięć.” – 158.
    Najczęściej wyszukiwano strony za pomocą przeglądarki Google – 415 razy ( drugie miejsce odsłon, zajmuje strona *Aliny.. 98 wejść…To przez te stronę wchodzono Tu)
    Najwięcej wejść na stronę zanotowała Pani, będąca gdzieś w Francji ( … Dziękuję!)
    Wszystkich komentarzy ( łącznie) -218 z czego moich- 104( wychodzi na to, że odpowiadam na każdy komentarz… Ale nie Każdemu musze odpowiadać ( … Oczywiście w upodobaniu, nie w odpowiedziach)
    Nikt nie dodał strony do „ulubionych ” na FB
    Nikt nie polecił…. ( I dobrze!).
    Niema Mnie jeszcze w Kraju… Więc póki co, poza pisanymi słowami, „obrazków” nie będzie. ( zapomniałem zabrać z sobą okularów, ołówka, gumki i kartki)… Może po powrocie nadrobię ?.
    Wszystkiego dobrego potencjalnym „Czytaczą” – Tym z wyboru i Tym z przypadku. Dziękuję!

  2. I jeszcze jeden Mój komentarz w tym wątku… Z tego co mi przekazano, tych „wejść” z Francuskiego „Ip” ( adresów logowania) było znacznie więcej… Nie powiem, znam z” sieci” kilka osób mieszkających tam na stałe, lubiących „poezję” – Ale aż tak akurat Moją?… Francuska poezja też piękna… I choć daleko Mi, do „wyklętego poety” w ramach podziękowania Tym osobą z Francji, które tak często przeglądają Zwyczajną wrażliwość – Odrobina moich zdolności w języku Arthur Rimbaud C. Louis le Cardonnel, Jan Cayrol… A co tam!. Może ktoś zrozumie o czym napisałem?…
    La solitude aime les pensées
    … si légèrement
    comme une feuille de marronnier d’Inde morte
    tombe au sol – Sans bruit.
    … Pour que personne ne s’en aperçoive
    Personne n’a vu
    dans un silence complet.
    en silence
    C’est comme ça que j’aime la solitude
    Exactement de la même manière, Elle m’aime – Secrètement
    Au monde, nous cachons notre sentiment.
    … Parce que la solitude pour les gens est mauvaise ! –
    La foule des sages criera.
    Oubliant que chacun d’eux
    il reste seul avec elle avec ses propres pensées
    …seul!

    (MT)

  3. Witam serdecznie 😊
    Bardzo ucieszyły mnie nowe wpisy, zawsze czekam z niecierpliwością na nową dawkę Twoich przemyśleń, czasem są jakby nasze, może przez podobna wrażliwość… , dostrzega się inne wartości, inne priorytety, pozwala na chwileczke zadumy, refleksji. Pozwalając smutkom i mniej radosnych rzeczom umknąć, by odzyskać równowagę psychczna, patrząc z optymizmem i wrażliwością w przyszłość.
    Pozdrawiam i życzę samych radosnych chwil😊
    Kazia

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *