Niedawno się zarzekałem, że nie wezmę „odwyku ” od „czatu”….Musze zweryfikować swój pogląd. Dziś mnie olśniło… Że większości jest dobrze i miło z „byle kim”, byle potrafiłby zagadać samotność, odciągnąć od trosk..Nie ważne czym!?- Może być hak na długim kiju….Byle oderwał choć na chwilę…No może na klika chwil, by zapomnieć!… A potem Jeden z Drugim, szukają swoich wspomnień… Rozum jakby zatracił się w swym przeznaczeniu… Do nielogicznych zachowań i zdarzeń, logicznego szuka wytłumaczenie… Broni słów, choć słowa te nie wiele znaczą, są od tak, tylko rzucane na wiatr; – Macie i łapcie!… I łapią. Nawet nie patrzą co ściskają w zaciśniętych dłoniach; – Ważne, że toczy się jakaś „rozmowa”..Konkretnie o czym, już nie ważne… A potem oczy pieką i boli głowa; – Tyle się głupstw naczytałam!?… Odpocząć weszłam, od życia realnego się oderwać… (za pomocą haka) – I się oderwała, realnie tracąc kontakt z „normalnym” … Bo nienormalne jest zabawniejsze i śmieszy bardziej… „Logika” – A cóż to takiego?… Jakiś mądrala się odezwie ; – „Teoria czynności poznawczych, przede wszystkim nauko twórczych,”… – Bez przesady Starych ludzi już niczego nie nauczy!…I jak w ogóle uwagę zwracać śmie!?; – Jest dobrze jak jest!…I co z tego, że w przepaść wszystko pomyka… – Tyle radości jest!…Niech gra muzyka!… Ale jakby się kto pytał, to wszyscy wyznają zdrowy rozsądek, pełną kulturę, tolerancję i szacunek ( I tu mrugnięcie powiek!)… Tak jak to Ongiś było z piwem „bezalkoholowym”. Tak teraz rozum i zdrowy rozsądek, są tylko chwilą…..Mrugnięciem powiek.
Kilka dni przerwy od Wszystkich i wszystkiego by się przydało… Ale ciężko, jak tyle siedzi w głowie!?…Komu to oddać?.. No przecież dołka nie wykopie i zagrzebie potem… Ani rodzinie własnej… Dość mają swoich umartwień.
***
Nie zwykłem błyszczeć, choć pewnie mój widok razi oczy wielu ludzi. Nie zwykłem krzyczeć, choć pewnie to, że szepcę, mają mi za złe…
Myśli…
Głęboki biorąc oddech,
chcesz je wykrzyczeć im prosto w twarz.
Niech wiedzą , że jeszcze jesteś coś wart…
I wrzeszczysz na całe gardło,
aż ciało zastyga z otwartymi ustami.
W kącikach oczu zaschły łzy
a serce głuche,
jakby przestało bić .
… Lecz milczenie wypełnia krtań
i zamiast słów, kropla zimnego potu z czoła….
Rozpaczliwego wrzasku Twojej Duszy
nikt nie usłyszał,
Choć ona woła i woła….
Nie zwykłem szukać doskonałości, choć z pewnością tkwi w jakiejś cząstce Mnie. Nie zwykłem okazywać słabości, choć niepewnie stawiam każdy krok.