Przepełnienie.

Chłonąłem świat dookoła,

zagarniając  każde doznanie.

Wypełniły moje uczucia

aż po brzegi.

…Teraz rozlewają się strugami,

niechcianej poezji. – Plamiąc

               ***

Wiem, uważnie stawiasz kroki,

by nie wdepnąć,

nóg nie zamoczyć .

Już słyszę, jak  biadolisz;

„Cholera.  cały utytłany!?”

I na palcach odchodzisz,

by na podłodze nie zostawić

brudnych śladów.

                 ***

Wybacz proszę.

Było ubrać  obojętności kalosze.

…I mijając mnie , uśmiechnąć

 tylko z współczuciem.

2 komentarze do “Przepełnienie.”

Możliwość komentowania została wyłączona.