Jesień.

… Jeszcze chcesz  omotać wokół palca przemijanie,

tych dni Letnich – Błogostanu.

Nawijając nitkę wspomnień,

kłębek chcesz uzbierać.

… Ciepły motek włóczki Lata

na szal Jesiennej słoty.

Na pled dobrego nastroju,

co rozgrzeje w niepogodę myśli

Na radość, której los Ci skąpi.

Na zmorę upływu czasu…

 – Te kilka chwil niech  postoi w miejscu.

Na starość, co uśmiecha sie półgębkiem

  i coraz bardziej się chce przytulić.

Już pora się zbierać…

Uczepić się ptasich piór

i odlecieć przed Jesienią życia.

… Od   chłodu smutku –  porankami.

Kroplami deszczu  na szyby  tafli.

Umknąć przed mgłą nostalgii

i zawieruchą uczuć, co ciska w okna

liście garściami.

… Uciec od samotności w Jesienne wieczory.

3 komentarze do “Jesień.”

  1. Mnostwo nostalgii i przemijania w tym wierszu. Kiedyś bardziej wiosna i lato, a teraz już tylko jesien… jesień… jesień… Uciekajmy przed tą myślą. Uciekajmy ile się tylko da 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *