
Zarysowane szczelinami absurdów
ściany codzienności.
W krąg cię otacza
spękany obraz rzeczywistości.
Niepewnie stawiasz w niej każdy krok.
Trudno tak w coraz ciemniejszą przyszłość iść.
… Bo „Oni ” zamiast światła,
co jak latarni blask wskazuje drogę.
Zsyłają mrok, kłody rzucając pod nogi.
Mówiąc;
-W imię twojego lepszego jutra,
dziś przełknij garść gorzkich trosk...
Ty jednak trwaj, na przekór im.
… Niech białej flagi nie zawiesi nikt.
Żyw się radością z każdej chwili „normalności”.
Spijaj uśmiechy z pogodnych twarzy.
… I nie przestawaj marzyć!