
Mocno wrośnięte w ziemię,
korzenie Drzewa Obojętności.
– Dając mu siłę zniszczenia.
… Szczodrze obradza w nierówności, ubóstwo i głód.
Obficie zsyła wojny i śmierć.
Za nic ma ludzkie istnienia…
Wystarczy jeno ziarno, co spadło
na podatny grunt, by wyrósł gęsty las,
współczucia odcinając światło.
– W mroku żyjemy.
Pełni wzniosłych myśli i idei.
Pełni dumy i zachwytu.
Przez życie idziemy,
nie widząc dalej niż pod własne nogi;
– Co mnie obchodzą Inni?… Mnie jest dobrze!
– Drzewo Obojętności mnie żywi.