Matematycznie…

Geometria życia

… Rozsypała się na drobne kawałki,

spadając lawiną

przeciwności losu.

Jeszcze bronię się przed nią,

stawiając mur samotności,

spojony myślą; „Jakoś to będzie!?”

– Lecz nie jest!

Geometryczny ciąg  zdarzeń

zastąpił chaos; – Natrętna myśl o „niemożności”

Bezkształtne figury codzienności,

których nie da się obliczyć

nawet rachunkiem prawdopodobieństwa…