
Ponad snami,
co harcują nad poduszką,
w którą tulisz głowę.
…Gdzieś w zwierciadle mroku
na tle piegowatej nocy,
Piegowaty Anioł przysnął.
Otulił się skrzydłem,
i splotem warkoczy.
Bo chłodne jeszcze wieczory.
i poranki rześkie.
…Cały dzień za Tobą kroczył.
Teraz niech odpocznie wreszcie.
***
… Tak Anioły też sie męczą.
Wszak za człowiekiem
nadążyć nie łatwo.
Kiedy śpi – nie grzeszy,
wiec można odsapnąć…