Nie wiem, nie pytaj dziś o to, nie odpowiem.
Posłuchaj, w zaroślach śpiewają słowiki,
jaśmin pachnie i fiołki kwitną.
Mówisz, że fiołków już nie ma
i ty ich nie lubisz.
Nie szkodzi, fiołki są dla mnie,
jak bzy były dla Niego.
Dobrze, truskawki niech będą dla ciebie.
Cudowne aromaty życia,
a i bez, znów pachnie jak bez…
Pomieszałam kolejność, a komu to szkodzi?
W najpiękniejsze słowa
chcę zamknąć codzienność
i cieszyć się nią…