Zostają tylko puste krzesła…
Choć w pamięci rozsiedli się na dobre,
jeszcze się snuje w niej ich uśmiech,
jeszcze niosą echem słowa..
A w sercu jakoś pusto,
mniej czegoś – Czegoś bliskiego.
Chciałbyś wyciągnąć do nich rękę
i uścisnąć, mówiąc z uśmiechem;
– Witaj serdecznie!
…Lecz odpowiada tylko cisza.