Po Okręgu…

Spirala zdarzeń.

Po orbicie losu

czas  zatacza okręgi

 – Noc,  dzień

i kolejna noc i dzień, miesiąc, rok…

Podobne dni, chwile podobne.

Uczuć te same doznania.

A jednak każdy  krąg inny,

coraz dłuższy ciągiem zdarzeń,

i  coraz szybszy

ich przemijaniem.

Już zapomniałeś miejsca powstania.

Miejsca przeznaczenia jeszcze nie widać.

Wszystko się kręci ;

„Panta rhei kai ouden menei”

…I już nie można na nogach ustać

a wciąż droga przed Nami.

Kolejnych kroków już nie liczę.

Wciąż zamiast  celu – Horyzont.